Wycieczka klasy 1A i 2A do Supraśla
3 października klasa 1 społeczna wraz z klasą 2 A udały się na pierwszą wycieczkę. Był to dwudniowy wyjazd do Supraśla. Z początku senni uczestnicy autokarowej podróży, gdy tylko dotarliśmy do Tykocina, byliśmy pełni energii. To było czuć w powietrzu – naszą gotowość do działania i pragnienie wiedzy. Zostaliśmy podzieleni klasami na dwie grupy, każda z nich udała się na inną część warsztatów. Klasa 1 A rozpoczęła swoją wycieczkę od organizowanych w tykocińskiej synagodze warsztatów „Od kołyski aż po grób. O zwyczajach ważnych dla kultury żydowskiej”. Świątynia wybudowana została w 1642 roku, cudem udało się jej przetrwać okres niemieckiej okupacji, pełen zbrodni popełnionych na tutejszej ludności żydowskiej. Na początku XX w. Żydzi stanowili oni prawie 50% społeczności Tykocina. Przewodniczka przybliżyła nam również życie wyznawców judaizmu, ich zwyczaje, tradycje i święta, niektóre z nich były nam znane, a o niektórych faktach usłyszeliśmy po raz pierwszy. Druga grupa w tym czasie udała się do Muzeum Kultury Żydowskiej, w którym poznała historię Tykocina. Dowiedzieliśmy się, że w latach swojej świetności miał on ogromne znaczenie dla północno-wschodniego regionu. Po skończonych warsztatach grupy wymieniły się, by każda z nich mogła poznać całość historii. Następnie przejechaliśmy autokarem do Supraśla, gdzie – szczęśliwi w związku z dotarciem do naszego celu podróży, wspólnie odśpiewaliśmy hymn naszej szkoły. To było duże przeżycie, ofiarowaliśmy Ziemi Supraskiej cząstkę Poniatówki.
Kolejnym punktem naszej wycieczki było zwiedzanie Muzeum Ikon. Byliśmy pod wrażeniem zebranej tam kolekcji, która liczy obecnie prawie 1400 egzemplarzy, z czego tylko ok. 400 mieliśmy okazję podziwiać na ekspozycjach. Muzeum charakteryzowało się niezwykłym klimatem, a opowiadaniom przewodników towarzyszyły efekty świetlne oraz dźwiękowe, które uwydatniły opowiadane przez nich historie i pomogły nam lepiej wczuć się w czasy powstania danych ikon. Gwóźdź programu był jednak dopiero przed nami… Wierszalin! Klasa 2A pamiętała jeszcze zeszłoroczny wyjazd do Gardzienic i zastanawiała się, jak bardzo będą do siebie zbliżone koncepcje sceniczne. Teorii było wiele, więc kiedy już zasiedliśmy na widowni, wystarczyło niewiele, byśmy zostali oczarowani „Dziadami. Nocą 1”. Aktorzy, można powiedzieć, zatarli przed nami granice między sacrum a profanum. Byli naszymi przewodnikami po świecie stworzonym przez Mickiewicza. Tamtej nocy, wszyscy obecni w sali teatralnej osiągnęli katharsis – gdy na zakończenie zgasło światło, wszyscy siedzieli nadal w ciszy i osłupieniu, wciąż żyjąc tym, co przed chwilą wydarzyło się na scenie. To było wstrząsające i przenikające duszę doświadczenie. Kiedy aktorzy wrócili na scenę, nie musieli długo czekać na oklaski.
Po krótkiej przerwie wróciliśmy na swoje miejsca i naszym oczom ukazali się zupełnie inni ludzie. Poznawaliśmy twarze artystów, jednak musieliśmy przetrzeć oczy ze zdumienia, że to nadal Ci sami ludzie. Przed nami na krzesłach zasiedli: Rafał Gąsowski (Gustaw), Dariusz Matys (Ksiądz), Katarzyna Wolak, Monika Kwiatkowska, Adam Milewski (Dzieci) oraz Piotr Tomaszuk (Guślarz oraz reżyser). To był moment na nasze pytania do twórców. Na początku jeszcze przez jakiś czas byliśmy zbyt oszołomieni, by swobodnie zaspakajać naszą ciekawość, jednak później pytania sypały się z każdej strony widowni.
Następnego dnia po śniadaniu pojechaliśmy do centrum Supraśla, gdzie podzieliliśmy się na trzy grupy. Kiedy pierwsza z nich odkrywała swoje artystyczne „ja”, dwie pozostałe zwiedzały miasto. Profesor Magdalena Frąckiewicz-Wiśnioch podzieliła się z nami swoją wiedzą dotyczącą historii Supraśla, w ciekawy sposób angażując uczniów w tę plenerową prelekcję. Dla każdej z grup przyszedł czas na warsztaty teatralne „Maska. Twarz aktora”, które poprowadziły panie Katarzyna Wolak oraz Monika Kwiatkowska. Dzięki nim poznaliśmy historię masek teatralnych oraz dowiedzieliśmy się, co stoi za sukcesem dobrego aktora teatralnego. Posiedliśmy „tajemną” wiedzę zakotwiczania naszych części ciała i poruszania się w taki sposób, by bez wydawania komunikatów słownych wszyscy znali nasze intencje. Było to dla nas niesamowite przeżycie, nie tylko ze względu na to, że każdy z nas poczuł się wtedy aktorem, ale również dlatego, że warsztaty odbywały się na scenie, na której poprzedniego wieczora mogliśmy obserwować profesjonalną grę aktorską naszych mentorek.
Ostatnim punktem naszej wycieczki był meczet w Kruszynianach. Dla większości z nas była to pierwsza taka okazja, by od środka poznać islamskie zwyczaje opowiedziane przez rodowitego Tatara, który jest również Polakiem. Byliśmy zafascynowani nie tylko samym wyglądem meczetu, ale i jego historią oraz religijnymi wydarzeniami, które się w nim odbywają. To była jedyna taka okazja poznać kulturę, która wydaje się zawsze tak odległa, a tymczasem jest bliżej, niż mogliśmy się spodziewać.
Po odwiedzeniu kruszyńskiego cmentarza oraz muzeum wyruszyliśmy w drogę powrotną do Warszawy. Droga minęła szybko, ponieważ – jak się okazało –dwa dni wystarczyły, by obie klasy społeczne porządnie się zintegrowały. Ten wyjazd stał się zapewne początkiem wielu przyjaźni, które zostaną z nami na lata. Ten pełen wrażeń wyjazd nie odbyłby się bez pomocy naszych nauczycielek. Dziękujemy pani prof. Katarzynie Dziewańskiej-Kowalczyk, pani prof. Anecie Haponiuk, pani prof. Katarzynie Kozielskiej oraz pani prof. Magdalenie Frąckiewicz-Wiśnioch.
Autorką relacji jest Julia Senator z klasy 2A
Zdjęcia – Jan Piszczatowski kl. 2A