Książę Józef Poniatowski − patron szkoły
Książe Józef Poniatowski
(7 maja 1763 − 19 października 1813)
Bratanek ostatniego króla Polski, generał, minister wojny i wódz naczelny wojsk Księstwa Warszawskiego, marszałek Francji.
Historia, a może raczej legenda, zapamiętała przede wszystkim ostatnie dni życia księcia Józefa Poniatowskiego – decyzję pozostania wiernym Napoleonowi i śmierć w nurtach Elstery w czasie bitwy pod Lipskiem. Miał wtedy powiedzieć: „Bóg mi powierzył honor Polaków, Bogu go tylko oddam”. Sens tych słów jest dosyć tajemniczy, jeśli wczytamy się w nie dokładniej, a autentyczność bardzo mocno wątpliwa, ale instynktownie doskonale je rozumiemy. Honor – na to właśnie najbardziej zwracamy uwagę myśląc o księciu. Stał się symbolem walki do końca, walki honorowej, chociaż beznadziejnej. Jakże bliska kolejnym pokoleniom Polaków sytuacja! Co więcej jego śmierć kończy symbolicznie okres istnienia napoleońskiej Polski. Stał się więc Poniatowski modelowym rycerzem nowożytnym, nieodłącznie związanym z Napoleonem. Warto jednak przyjrzeć się też innym aspektom jego życia.
Arystokrata
Książę Józef urodził się w Wiedniu. Jego ojciec Andrzej był feldmarszałkiem wojsk austriackich, matka Teresa, z arystokratycznego rodu austriackiego Kinskich, damą dworu Marii Teresy Habsburg. Cesarzowa została matką chrzestną starszej siostry Józefa – Marii Teresy później Tyszkiewiczowej. Kiedy książę Józef miał dziesięć lat jego ojciec umarł, a opiekę nad nim przejął stryj – król Polski Stanisław August Poniatowski.
Służba austriacka
Książę Józef podobnie jak jego ojciec miał zostać wojskowym. Ponieważ w niewielkiej i słabej armii Rzeczypospolitej nie miał szans na karierę, rozpoczął służbę w armii austriackiej, co było dosyć popularne wśród Polaków w tamtym okresie. W razie rozbudowy armii polskiej miał zawsze możliwość przeniesienia się do niej, co więcej wnosiłby doświadczenia ze służby w dobrze zorganizowanej i toczącej liczne walki armii. W 1788 wziął udział w jednej z nich – wojnie przeciwko Turcji i uczestniczył w jedynym sukcesie militarnym Austrii tej kampanii – walkach o Szabac (niewielka twierdza na zachód od Belgradu), odniósł tam ciężką ranę w udo.
W 1789 otrzymał od swojego stryja wezwanie do natychmiastowego powrotu do kraju. Porzucił na zawsze służbę austriacką.
Obrońca Konstytucji
Kiedy ustanawiano Konstytucję 3. Maja książę Józef stał wraz z grupą ułanów na sali obrad, aby zapobiec storpedowaniu obrad przez opozycję. Uznał potem ten dzień za jeden z najpiękniejszych w swoim życiu i do końca był zdecydowany bronić Ustawy.
Po powrocie do kraju w 1789 zajmował się przede wszystkim wzmocnieniem i reorganizacją wojska polskiego, został dowódcą dywizji bracławskiej. W obliczu zbliżającej się wojny z Rosją został uznany wodzem sił polskich na Ukrainie.
Armia Rosyjska, która wsparła członków konfederacji targowickiej, miła zdecydowaną przewagę liczebną nad polską. Książę Józef zmuszony był wycofywać się tak, aby zachować całość swoich wojsk i nie pozwolić na okrążenie się. Armia była słabo wyposażona, dowódcy nie zawsze zdyscyplinowani, a miejscowa szlachta podatna raczej na propagandę targowicy niż chętna do pomocy, w ciągu całej kampanii dawał się we znaki brak dostaw z Warszawy. Mimo tych trudności Poniatowskiemu udało się stoczyć zwycięską bitwę – starcie z wojskami rosyjskimi pod Zieleńcami zostało ogłoszone pierwszym triumfem armii polskiej od czasu Wiednia, z jego okazji król ustanowił order Virtuti Militari.
Książę Józef zdecydowany był też walczyć dalej, kiedy król przystąpił do targowicy. Od początku gotowy był na rokowania, ale zdecydowanie sprzeciwiał się jakimkolwiek układom z tymi, których uważał za zdrajców. W zaistniałej sytuacji złożył honorową dymisję, a niedługo potem wyjechał z kraju.
1809
W 1809 roku Austria wypowiedziała wojnę Francji, jednocześnie część oddziałów austriackich wkroczyła na teren Księstwa Warszawskiego. 19 kwietnia spotkały się pod Raszynem z armią Poniatowskiego. Bitwa pozostała nierozstrzygnięta, co wobec dwukrotnie większych sił austriackich było ogromnym sukcesem księcia Józefa. W starciu tym zasłynął przede wszystkim odwagą osobistą – kiedy na jednym z odcinków obrona polska zaczęła się załamywać, osobiście poprowadził atak na bagnety (legenda głosi, że z fajką w ustach).
Po bitwie raszyńskiej Poniatowski przystąpił do układów z Austriakami – zrezygnował z obrony stolicy i dostał czas na jej ewakuację. Austriacy stanęli w Warszawie, a tymczasem książę Józef poprowadził ofensywę na wschodniej stronie Wisły i opanował znaczne tereny zaboru austriackiego z najważniejszymi miastami: Lublinem, Sandomierzem, Zamościem, Lwowem, a w końcu Krakowem, który dzięki zdecydowanej akcji księcia udało się zająć niedługo przed dotarciem decyzji o zawieszeniu broni między Austrią a Francją. Na tych terenach organizował polską administrację. Na mocy układów pokojowych zostały one w większości włączone do Księstwa Warszawskiego.
1812
W rosyjskiej kampanii Napoleona Poniatowski otrzymał dowództwo sił polskich (prawie 100tys. żołnierzy, co jak na tak małe państwo było ogromną armią) w ramach V korpusu Wielkiej Armii. Początkowo podlegał bratu cesarza Hieronimowi, a marsz jego jednostek opóźniał się. Potem walczył także w awangardzie z marszałkiem Joachimem Muratem. Brał udział w walkach o Smoleńsk, w bitwie pod Borodino, a pod Winkowem uchronił Murata od porażki. Podczas odwrotu z Moskwy został ciężko ranny i podróż do Warszawy zmuszony był kontynuować saniami.
Ważna decyzja
Po klęsce 1812 roku Poniatowski zdecydował się pozostać wiernym Napoleonowi. Nie było to wcale łatwe, wzmocnili na niego naciski politycy orientacji prorosyjskiej. To właśnie przeciwnicy księcia rozpowszechnili pogląd, że walczył on tylko ze względu na własny honor, a nie w interesie ojczyzny. W rzeczywistości klęska cesarza nie była jeszcze całkowicie przesądzona, a dla Polaków wydawał się on o wiele lepszym gwarantem istnienia Polski niż car, który co prawda składał obietnice, ale któremu Poniatowski nie dowierzał.
Książę Józef zaczął więc organizować kolejna armię (spod Moskwy wróciło jedynie kilkuset żołnierzy). Było już za późno, aby bronić Księstwa, zaczął więc wycofywać się, najpierw w kierunku Krakowa. Austria oficjalnie nadal była sojusznikiem Napoleona, co jednak wkrótce zmieniło się i Poniatowski znalazł się pomiędzy Austriakami a Rosjanami. Długo odmawiał opuszczenia miasta, czekając na instrukcje Napoleona, ale w końcu został zmuszony do ewakuacji swoich wojsk. Pozwolono mu na połączenie się z głównymi siłami cesarza i przez tereny austriackie dotarł do Saksonii.
Bohater
W swojej ostatniej kampanii Poniatowski ponownie wsławił się męstwem, osłaniając wojska napoleońskie od południa przed Austriakami. Jako dowódca VII korpusu Wielkiej Armii walczył zwycięsko pod Lizen, pod Löbau i pod Zedtlitz. Pierwszego dnia Bitwy Narodów skutecznie przeciwstawił się przeważającym siłom przeciwnika na wschód od rzeki Pleissy, uniemożliwiając mu odcięcie Wielkiej Armii od Lipska. Tego też dnia został mianowany przez cesarza marszałkiem Francji. Ostatnim zadaniem księcia było osłanianie odwrotu Napoleona od strony południowych przedmieść Lipska. Jego odział został rozbity, a on sam próbował przeprawić się przez Elsterę by połączyć się z siłami francuskimi na drugim brzegu. Jednak kilkakrotnie ranny stracił przytomność (możliwe też, że otrzymał kolejną ranę, od pomyłkowo ostrzeliwujących go Francuzów) i utonął w nurtach rzeki.
Ostatnia podróż
Zwłoki księcia Józefa Poniatowskiego wydobyto z Elstery cztery dni po zakończeniu „bitwy narodów” pod Lipskiem, tam też odbył się pogrzeb. W 1814 roku szczątki bohatera zostały sprowadzone do Polski przez powracających do kraju żołnierzy i złożone w podziemiach kościoła św. Krzyża w Warszawie. Dopiero w roku 1817 zostały przeniesione do Krakowa i umieszczone w Katedrze Wawelskiej.